15 lat temu odszedł Jan Paweł II

JP2

Dzisiaj, w tym trudnym z powodu pandemii koronawirusa czasie dla całego świata, mija 15 lat od śmierci najsłynniejszego Polaka, Jana Pawła II. Przypomnijmy sobie choć niektóre wydarzenia z życia Papieża Polaka. Pamiętajmy, że w maju obchodzić będziemy setną rocznicę urodzin Karola Wojtyły.

 

Jan Paweł II rozpoczął swój pontyfikat w poniedziałek, 16 października 1978 roku. Był pierwszym, od 455 lat papieżem spoza Włoch. Serca mieszkańców Rzymu zdobył już pamiętnego wieczoru, mówiąc do zgromadzonych na Placu Świętego Piotra po włosku.

Słowa “Nie lękajcie się, otwórzcie na oścież drzwi Chrystusowi” powtarzano później wielokrotnie. Kolejne lata mijały pod znakiem pielgrzymek po świecie. Odbył ich 104, w tym 8 do Polski.

Pierwsza wizyta w ojczystym kraju miała miejsce w roku 1979.

Samolot z Janem Pawłem II na pokładzie wylądował na lotnisku Okęcie 2 czerwca 1979 r, w sobotę, o godz. 10:07. W czasie tej wizyty spotkał się z wiernymi w Warszawie, Gnieźnie, Częstochowie, Krakowie, Kalwarii Zebrzydowskiej, Wadowicach, Oświęcimiu, Nowym Targu i ponownie w Krakowie. I właśnie stamtąd, 10 czerwca, odleciał do Rzymu.

Rok po pielgrzymce zawiązała się NSZZ „Solidarność”.

 

Polacy murem przy Papieżu

W roku 1979, w trakcie pierwszej pielgrzymki Jana Pawła II do Polski, byłem w gronie tych osób, które w Gnieźnie tworzyły służbę papieską.

Jak starsi mieszkańcy Pobiedzisk i nie tylko tej miejscowości pamiętają służba papieska była wolontariatem tworzonym w parafiach. Nabór nadzorowali proboszczowie.

– Pamiętam wizytę Jana Pawła II w Gnieźnie. Po pierwsze dlatego, że było to w czasie pierwszej pielgrzymki, a po drugie byłem wówczas w straży kościelnej – opowiada Krzysztof Filipiak z Pobiedzisk Letniska.

-To, że mogłem być w straży kościelnej odbierałem jako wielkie wyróżnienie. Przed pielgrzymką były spotkania organizacyjne i w Pobiedziskach i w Gnieźnie. Były spotkania z MO, to jest z Milicją Obywatelską. Czuło się powagę sytuacji – dodaje.

W czasie uroczystości członkowie straży mieli żółte czapki – furażerki, papieskie emblematy, identyfikatory. Krzysztof Filipiak kierował grupą składającą się z dziesięciu osób.

– Początkowo asystowaliśmy przy lądowaniu śmigłowca, którym Papież przyleciał do Gniezna. Później zabezpieczaliśmy okolice ołtarza – opowiada.

Była to ważna służba, ponieważ jak można przeczytać w opracowaniu”Papieskie pielgrzymki w czasach PRL” pod kierunkiem Wojciecha Polaka, Przemysława Ruchlewskiego i Jakuba Kufla do wizyty Ojca Świętego szykował się też aparat bezpieczeństwa. W związku z papieską pielgrzymką przeprowadził on operację o kryptonimie „Lato 79”.  Zbierano informacje o reakcjach społecznych wobec pielgrzymki. Sprawdzono nawet dekoracje na budynkach prywatnych i państwowych.

CZYTAJ: https://www.ecs.gda.pl/library/File/nauka/e-booki/Papieskie_pielgrzymki_pdf.pdf

 

Chwile grozy

Środa, 13 maja 1981 – turecki zamachowiec rani Jana Pawła II. Pierwsza kula trafiła w brzuch, druga w lewe ramię i dłoń. Papież trafia do szpitala Gemelli. Opuszcza go już 3 czerwca. Zamachowca ujęto jeszcze na Placu Świętego Piotra. Został skazany na dożywocie. Papież jeszcze w tym samym roku spotkał się z Ali Agcą.

Rok później w czasie wizyty w Portugalii doszło do kolejnego zamachu na Papieża z Polski. Jan Paweł II został ranny, ale kontynuował wizytę w miejscowości Fatima.

 

Kolejna wizyta w …PRL

Nie ustawał w swoich podróżach do Polski. W roku 1983, Jan Paweł II odwiedził między innymi Poznań.

– Uczestniczyłam w spotkaniu z Janem Pawłem II na poznańskich łęgach – mówi Jolanta Łakomska z Pobiedzisk. – Miałam miejsce siedzące blisko ołtarza, ponieważ byłam wtedy krótko po operacji. Uważam, że dzięki działalności Jana Pawła II na świecie, a także dzięki pielgrzymkom do kraju, w Polsce doszło do zmiany ustroju – opowiada.

 

Audiencje generalne

W zupełnie innym spotkaniu z Papieżem Polakiem uczestniczyli członkowie pobiedziskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Wiwaty”

– W roku 1997 byliśmy we Włoszech na festiwalu folklorystycznym. I w trakcie tego wyjazdu udaliśmy się na audiencję generalną. Takie spotkanie z papieżem odbywało się co środa. Pod koniec audiencji zostaliśmy zaproszeni do wspólnego zdjęcia. Zaśpiewaliśmy „Kukułeczkę”, a w prezencie podarowaliśmy Papieżowi dymkę do dud z wygrawerowanym napisem „Wielkopolska Wiwaty” – opowiada Andrzej Horbik, kierownik Zespołu Pieśni i Tańca „Wiwaty”.

To było przeżycie trudne do opisania. Bazylika, nieprawdopodobne miejsce, najważniejszy człowiek w Kościele katolickim, co więcej Polak, i my tuż obok. Osoby, z którymi tam wówczas byłem wspominały to spotkanie wielokrotnie – dodaje kierownik „Wiwatów”.

 

Odchodził na oczach świata

Jan Paweł II zmarł w sobotę, 2 kwietnia 2005 r. Można powiedzieć, że za sprawą mediów, stało się to na oczach całego świata.

– Dobrze pamiętam dzień, w którym umarł Jan Paweł II. Byłem na koncercie w Auli UAM, gdzie Poznański Chór „Polihymnia” wraz z niemieckim chórem z Hanoweru śpiewał oratorium Jerzego Fryderyka Haendla „Solomon”. Ponieważ z Watykanu napływały coraz bardziej dramatyczne komunikaty, koncert w połowie przerwano – wspomina Karl Górski pochodzący z Pobiedzisk.

– Udałem się z grupą przyjaciół do domu, przy czym nie od razu śledziliśmy w telewizji dalsze wydarzenia. Nagle o godz.21:40 zatelefonował do mnie chorwacki kolega, mieszkający w okolicach Jezior Plitwickich, z kondolencjami z powodu śmierci papieża. Ponieważ po powrocie z koncertu nie zdążyliśmy jeszcze włączyć telewizora, był on pierwszą osobą, od której dowiedzieliśmy się o śmierci Jana Pawła II. Nie muszę chyba dodawać, że wszyscy byliśmy w szoku – wspomina Karol Górski.

– W ostatnich dniach życia naszego Papieża śledziłam informacje przekazywane przez media. Tego ostatniego dnia byłam w domu, ale nie umiałam się na niczym skupić. Myślałam tylko o tym, by Papież jak najmniej cierpiał. Raz po raz telefonowałam do siostry, wymieniałyśmy się informacjami. Śmierć dotyka każdego, ale dzieje się to za każdym razem inaczej. Jan Paweł II pokazał, jak wiele można znieść w imię Boga – mówi Jolanta Łakomska z Pobiedzisk.

Dorastanie z pielgrzymki na pielgrzymkę

Wizyty Papieża w Ojczyźnie były ważnym wydarzeniem również dla księży. Ale nawet im nie było łatwo znaleźć się blisko swojego”szefa”.

– Spotykałem Jana Pawła II najpierw jako maturzysta, później jako kleryk. Wielkim przeżyciem był Apel Jasnogórski – mówi ks.Jan Andrzejewski z Parafii Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy. Byłem wówczas na wałach Klasztoru Jasnogórskiego, a moc Papieża, jego spokój i konsekwentne zawierzenie Maryi, Totus Tuus udzielało się nie tylko mnie, ale również tym tysiącom ludzi zgromadzonym w Częstochowie.

– Ostatnie spotkanie było najbardziej bezpośrednie, znalazłem się najbliżej Papieża. Stałem przy drzwiach gnieźnieńskiej katedry, gdy Jan Paweł II wychodził z niej. Było to w czasie ostatniej wizyty Ojca Świętego w Ojczyźnie – dodaje ks. Andrzejewski.

 

Miliony na pogrzebie

W piątek, 8 kwietnia 2005 r. piątek – odbyły się uroczystości pogrzebowe. Takiej uroczystości Rzym, wieczne miasto, dotąd nie widział.

Uczestniczyły w nich nieprzebrane tłumy wiernych, tylko na samym Placu Świętego Piotra zgromadziło się 300 tysięcy osób. W uroczystościach pogrzebowych wzięło udział 200 oficjalnych delegacji państwowych. Byli wśród nich 4 królów, 5 królowych, 70 prezydentów i premierów. Jana Pawła II żegnali przedstawiciele wszystkich wielkich religii.

– Kiedy Papież umarł, nasz starszy syn pojechał stopem na pogrzeb do Rzymu i był wśród milionów ludzi, którzy żegnali go na Placu św. Piotra – wspomina Krzysztof Krauze z Pobiedzisk.

 

Polska przed telewizorami

Polacy oglądali transmisję telewizyjną. Ulice miast i miasteczek były wyludnione.

– Z kamerą przejechałem przez Pobiedziska. Spotkałem dwie osoby. Tam, gdzie były uchylone okna słychać było transmisję pogrzebu. A jeszcze dzień wcześniej pobiedziski Rynek wypełniony był i młodzieżą i dorosłymi. Do późnych godzin wieczornych pod pomnikiem, na którym ustawiono zdjęcie Jana Pawła II płonęły setki zniczy. Modlono się i śpiewano ulubioną pieśń Papieża „Barkę” – opowiada Ryszard Chmielewski z Pobiedzisk.

Symboliczny pogrzeb odbył się też nieopodal Pobiedzisk, na Lednicy.

Na uroczystość przyjechali między innymi ówcześni licealiści z Pobiedzisk w koszulkach ze słowami:” Szukałem Was….” To jedne z ostatnich słów Papieża Polaka.

W budynku Duszpasterstwa zgromadziło się wówczas około 1800 osób.

Dzisiaj w Ośrodku oo. Dominikanów funkcjonuje Dom Jana Pawła II. Można tam zobaczyć wiele przedmiotów, którymi posługiwał się Papież Polak. Jest też odlew dłoni Jana Pawła II.

Kolejnym momentem, kiedy Jan Paweł II zgromadził wokół siebie miliony ludzi była jego beatyfikacja.

– Uczestniczyliśmy też w beatyfikacji Jana Pawła II. Wyjechaliśmy z Pobiedzisk 30.04. 2011r. Peugotem 206 w cztery osoby, drugim kierowcą był Roman Chełmowski, by 1 maja być w Rzymie, na mszy św. beatyfikacyjnej JP II. W uroczystości uczestniczyło około 1 milion ludzi – dodaje Krzysztof Krauze.

 

 

PAPIESKIE SŁOWA

 

„(…) wołam z całej głębi tego Tysiąclecia, wołam w przeddzień Święta Zesłania, wołam razem z Wami wszystkimi: Niech zstąpi Duch Twój, Niech zstąpi Duch Twój I odnowi oblicze ziemi. Tej ziemi.

(Warszawa, Plac Zwycięstwa)

 

„Dziś pragnę Wam powiedzieć: Podnieście głowy i zobaczcie cel waszej drogi. (…) Tu już nie chodzi tylko o przyszłe tysiąclecie. Tu chodzi o wieczność (…) Tam czeka Ojciec, Bóg, który jest Miłością. Dla tej miłości warto żyć. (Lednica)

 

 

„(…) rozwój nauk i postęp techniczny rodzi fundamentalne pytania o granice eksperymentu, o sens rozwoju technicznego o granicę ingerencji człowieka w przyrodę. Postęp ten jest zarazem źródłem fascynacji lęku. Człowiek coraz częściej lęka się wytworów własnego rozumu i własnej wolności. Czuje się zagrożony. Dlatego tak ważne jest dzisiaj przypomnienie sobie prawdy, że świat jest darem Boga Stwórcy, który jest Miłością(…)” (Toruń)

 

„Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od Was nie wymagali (Apel Jasnogórski 1983 r)

 

„W imię przyszłości człowieka i ludzkości trzeba było wypowiedzieć to słowo „solidarność”. Dziś płynie ono szeroką falą poprzez świat, który rozumie, że nie możemy żyć wedle zasady „wszyscy przeciw wszystkim”, ale tylko wedle zasady „wszyscy z wszystkimi”, „wszyscy dla wszystkich” (Gdynia)

 

WIĘCEJ: https://tvpkultura.tvp.pl/47339182/15-rocznica-smierci-jana-pawla-ii

POSŁUCHAJ:

https://www.youtube.com/watch?v=WOid70xTiuY

 

CZYTAJ: https://www.ecs.gda.pl/library/File/nauka/e-booki/Papieskie_pielgrzymki_pdf.pdf

 

Jan Paweł II był inicjatorem i współtwórcą Spotkań Młodych nad Lednicą. Co roku przesyłał Przesłanie do młodzieży zgromadzonej na Polach Lednickich. Jak widać na zdjęciach w ostatnich latach życia Jana Pawła II Przesłanie było transmitowane. Zgromadzeni widzieli Ojca Świętego na telebimie. Interesowało Papieża i to jakie  pamiątki młodzi pielgrzymi otrzymają na Lednicy.

 

fot.archiwum oo. Dominikanie

Korzystałem: Elżbieta Wojcieszyk Władze komunistyczne województwa poznańskiego wobec pierwszej pielgrzymki Ojca Świętego do grobu św. Wojciecha w Gnieźnie