AUTENTYCZNY POŻAR NA FINAŁ MANEWRÓW SGRT

456655453_1086539969933222_1222180121461791535_n

Czterdzieścioro osób zostało rannych w zderzeniu trzech pojazdów, wśród których był ciągnik siodłowy. W akcji ratowniczej uczestniczyło trzynaście zastępów OSP i PSP. Wypadek w Węglewie był na szczęście wyłącznie Ćwiczeniami Specjalistycznych Grup Ratownictwa Technicznego. Autentyczny pożar przyszło im gasić krótko po zakończeniu manewrów.

Chociaż trzydniowe manewry w Węglewie w gminie Pobiedziska odbyły się po raz trzeci, pierwszy raz miały charakter ogólnopolski. Uczestniczyli w nich ratownicy z wielkopolskich jednostek OSP i PSP oraz z Torunia, Żnina i Świebodzina.

– Na takim szkoleniu zdobywamy praktyczne umiejętności. Dzięki temu, gdy przyjedziemy na autentyczny wypadek, będziemy działać sprawniej. W pamięci będziemy mieli zdarzenie, które już przećwiczyliśmy – mówi Tomasz Sadek z OSP Sienno.

Adrian Fiszer dowódca SGRT z Poznania podkreślał, że były to bardzo trudne działania. Każdego dnia zaangażowanych było w nie ponad sto osób. Używano między innymi wielotonowego sprzętu i stalowych, mocno naprężonych lin, które niewłaściwie użyte mogły być dla ratowników zagrożeniem. Dlatego nad prawidłowością ćwiczeń czuwało sześciu oficerów bezpieczeństwa.

– Pojazdy ciężarowe, ponadgabarytowe są trudne do pozyskania. Druhowie z OSP Węglewo zdobyli je, przywieźli, ułożyli. Wielu strażaków mogło dzięki temu udoskonalić swoje umiejętności. Jestem pełen podziwu dla nich – mówi mł. bryg. mgr inż. Tomasz Domański Zastępca Dowódcy JRG Świebodzin.

– Stres w tym roku był jakby większy, ponieważ w manewrach uczestniczyło więcej strażaków niż rok temu. Najtrudniejszy był finał. Nasi druhowie odgrywali role poszkodowanych. To taka bardziej bierna forma udziału w ćwiczeniach, stąd może więcej niepokoju – mówi Patrycja Pawłowska z OSP Węglewo.

Zdaniem Eugeniusza Jabłoński Prezes OSP podkreśla, że druhowie uczestniczyli w ćwiczeniach, a po ich zakończeniu usuwali wraki i przygotowywali stanowiska potrzebne następnego dnia. Słowem dla ratowników z miejscowości, z której wywodzi się współtwórca Uniwersytetu Poznańskiego Józef Kostrzewski były to trzy pracowite dni i noce.

Węglewianie podjęli ten trud z powodu setnej rocznicy powstania straży pożarnej w ich miejscowości, która przypada w roku przyszłym.

– W każdej węglewskiej rodzinie jest co najmniej jedna osoba należąca do straży pożarnej. Dlatego i ćwiczenia, i setna rocznica istnienia straży w naszej miejscowości są dla nas ważne – dodaje Marcin Cieśla z OSP Węglewo. Nadzieją dorosłych druhów z Węglewa jest też liczna Młodzieżowa Drużyna Pożarnicza.

Krótko po zakończeniu Ćwiczeń SGRT strażacy wezwani zostali do prawdziwego pożaru w Bocińcu. Ogień zagrażał budynkom mieszkalnym. Płomienie rozdmuchiwane przez wiatr zniszczyły trawy na powierzchni blisko tysiąca metrów kwadratowych. W akcji uczestniczyły OSP Węglewo, OSP Pobiedziska, OSP Latalice i JRG nr 7 z Poznania.

456979538_1086539803266572_4265930288033944682_n 456375570_1086540049933214_5802686409638254116_n 456489765_1086539889933230_6215542561654395068_n 456514676_1086540016599884_3860135698546756488_n 456532333_1086539689933250_2257110357767279649_n 456559906_1086540096599876_4773757487419484113_n 456570869_1086539743266578_3859007465957409138_n 456575059_1086539786599907_6549127505644264235_n 456626348_1086539736599912_7960654788368875599_n 456655453_1086539969933222_1222180121461791535_n 456694677_1086539993266553_3955229190870344843_n 456716593_1086539933266559_6964018314346941494_n