
„Plon niesiemy plon w gospodarza dom” śpiewały pobiedziskie „Wiwaty”, a Starościna dożynek Ewa Mikołajczak i Starosta Jacek Sobański przekazali ogromne bochny chleba Burmistrzowi Miasta i Gminy Pobiedziska Ireneuszowi Antkowiakowi. Tak wyglądał kulminacyjny punkt dożynek roku 2024 w gminie Pobiedziska. Odbyły się one w niedzielę w Jerzykowie.
Chlebem z tegorocznego ziarna częstowali przybyłych na uroczystość: Burmistrz Miasta i Gminy Pobiedziska Ireneusz Antkowiak, Przewodniczący Rady Miejskiej Gminy Pobiedziska Józef Czerniawski, a także ks. Dominik Poczekaj proboszcz parafii Niepokalanego Serca Najświętszej Maryi Panny w Jerzykowie, który wcześniej odprawił też Msze Świętą oraz Sołtys Kołaty Monika Glińska.
Starościna i Starosta tegorocznych dożynek Gminnych to przedstawiciele małych gospodarstw rolnych. Jacek Sobański prowadzi gospodarstwo o powierzchni 17 ha.
– Są to w większości grunty IV, V i VI klasy. Najbardziej zadowolony jestem z plonów owsa. Sprzedaję go hodowcom kur, które na paszy z owsa dobrze się niosą. Owies lubią też kozy. I to są kolejni odbiorcy mojego zboża. Pola obsiałem też pszenżytem i facelią. Lubią ją pszczoły. A ponieważ przymrozki zniszczyły w tym roku wiele sadów, facelia okazała się bardzo pożyteczna – mówi Starosta dożynek Jacek Sobański.
Dożynki to czas podziękowań. Rolnikom, pszczelarzom, sadownikom, ogrodnikom za ich trud dziękował Ireneusz Antkowiak, Burmistrz Miasta i Gminy Pobiedziska.
– Wykonujecie pracę, której efekty uzależnione są od warunków pogodowych. W ostatnim czasie przekonaliśmy się też, że w dużym stopniu uzależniona od sytuacji politycznej. Trwająca za naszą wschodnią granicą wojna utrudniła funkcjonowanie polskich rolników. Jako samorząd zwolniliśmy rolników z części podatków. Mam świadomość, że to symboliczna kwota. Dzisiaj potrzebna jest solidarne współdziałanie – dodał Burmistrz Miasta i Gminy Pobiedziska.
Był to też czas wręczenia wyróżnień. Odznaki „Zasłużony dla rolnictwa” przyznawane przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z rąk pani Poseł na Sejm RP Katarzyny Kierzek-Koperskiej otrzymali: doktor weterynarii Marian Porowski oraz rolnicy: Grażyna Żołądkiewicz i Sławomir Malczewski.
Odbierając wyróżnienie, dr Marian Porowski powiedział: „Dziękuję za odznaczenie postulatorom oraz rolnikom. To ważne wyróżnienie. Pracuję w zawodzie ponad czterdzieści lat. Wiem, że zawdzięczam je w dużym stopniu rolnikom. Wykonując swoją pracę, mam stały kontakt z nimi i wiem, że prowadzenie gospodarstwa nie jest dla nich wyłącznie biznesem. To pasja i misja”.
Podziękowania od Starosty Poznańskiego Jana Grabkowskiego przekazała rolnikom pani Elżbieta Nawrocka reprezentująca Zarząd Powiatu Poznańskiego.
W krótkiej rozmowie w trakcie dożynek na temat afrykańskiego pomoru świń dr Marian Porowski przypomniał, że z ASF polscy rolnicy i weterynarze borykają się od roku 2014.
– Truchło padłego dzika, jeśli leży w zbożu, jest siedliskiem wirusa ASF nawet przez 42 dni. W Polsce jest około 650 do 700 tysięcy dzików. W niektórych regionach Polski do poszukiwań padłych dzików, bo one są źródłem choroby, wykorzystuje się psy poszukujące. I jest to skuteczne rozwiązanie. Gdyby zastosowano taką metodę w całym kraju, zagrożenie byłoby znacznie mniejsze. W całym kraju musimy wrócić do bioasekuracji, by walka z ASF nie trwała jak w Brazylii 30 lat. W Danii problem ASF rozwiązano przez wystrzelanie wszystkich dzików – wyjaśnia dr weterynarii Marian Porowski.
W niedzielne popołudnie był i czas na zabawę. Dzieci cieszyły się, ogromną zjeżdżalnią i wielkimi puzzlami z wizerunkami zwierząt z polskich lasów. O takiej atrakcji pomyśleli myśliwi z Koła Łowieckiego „Czajka”. Na stoisku Koła Gospodyń Wiejskich z Biskupic można było zobaczyć też zwierzęta, tyle że wykonane na drukarce 3D. W trakcie dożynkowego festynu pszczelarze prezentowali miody, pszczelą węzę i narzędzia do pracy przy ulach. Licznie reprezentowane było również lokalne rękodzieło, na przykład prace z drewna pozyskanego z remontowanego budynku, czy efekty szydełkowania. Uczestników dożynek zabawiał piosenkami z różnych regionów Europy, od Śląska po Tyrol, Artur Kwaśnica. Bardziej nastrojowo zrobiło się, gdy na scenie pojawił się Duet Romantica, a gdy na scenie stanął zespół „Ogień”, zrobiło się wręcz gorąco.
Tegoroczne dożynki przygotowały ogromnym nakładem pracy sołectwo Jerzykowo z Sołtysem Andrzejem Gruszczyńskim na czele oraz sołectwo Kołata ze swoją liderką Sołtys Moniką Glińską. Za program estradowy odpowiedzialny był Pobiedziski Ośrodek Kultury.
Wszystkim zaangażowanym w organizacje tego ważnego wydarzenia dziękował w niedzielny wieczór Burmistrz Ireneusz Antkowiak.