Edward Gołębiewski wywalczył medale na urodziny

-100727893328105388

Trzynastego wszystko zdarzyć się może, nawet to, że 71-letni zawodnik zdobędzie medal. A tak właśnie było w Toruniu w czasie Mistrzostw Polski w Lekkiej Atletyce Mastersów. Medalistą był zaś mieszkaniec Pobiedzisk, Edward Gołębiewski.

Lekkoatletyka jest w Polsce bardzo popularna. W Mistrzostwach Polski Mastersów, czyli zawodników po 35 roku życia, jakie odbywały się w miniony weekend w Toruniu, wystartowało 543 osoby, 133 kobiety i 410 mężczyzn. Byli nawet zawodnicy z Białorusi, Ukrainy, Kazachstanu, Grecji, Litwy, Francji, Niderlandów, Szwecji W tym doborowym towarzystwie, w dwóch konkurencjach: chodzie na dystansie 3000 metrów i biegu na dystansie 800 metrów startował mieszkaniec Pobiedzisk Edward Gołębiewski.

– Toruńska hala i tamtejsza bieżnia dają zawodnikowi ogromny komfort. Przeszedłem cały dystans bez upomnień, a takie zdarzają się przecież nawet na igrzyskach olimpijskich. Musiałem nadłożyć nieco metrów, ponieważ wyprzedzałem kilku zawodników, a że przytrafiło się to na łuku, dodatkowo podchodziłem nieco pod górkę. Łuki są wyprofilowane – mówi Edward Gołębiewski

O medale walczyło osiemnastu zawodników. W kategorii wiekowej Edwarda Gołębiewskiego było czterech zawodników. Pobiedziski sportowiec ma nadzieję, że w przyszłym roku poprawi swój wynik. Złoty medal w chodzie na 3 kilometry zdobył Bogusław Seidel, z Bytomia – 15:47.65. Na pokonanie 3 000 metrów potrzebował on 15:47.65. Pobiedziszczanin o srebro walczył 18 minut 18 sekund 54 sek. W kategorii open – łącznej był 13!

Na srebrnym medalu wcale się nie skończyło. Tego samego dnia pobiedziski sportowiec przebiegł 800 metrów w czasie 3 minuty 17 sekund. Zwyciężył biegacz z Krakowa Marian Leśniak, rocznik 1947. Jego czas 3:05. – Postanowiłem przebiec ten dystans poniżej 3 minut 20 sekund. Przez część dystansu prowadziłem. Ostatecznie przybiegłem na metę … czwarty. Jestem jednak zadowolony, ponieważ cel osiągnąłem – mówi Edward Gołębiewski.

W niedzielę, w dniu swoich urodzin, pobiedziski sportowiec uczestniczył w Manickiej Dziesiątce. Chociaż był to bieg masowy zawodników i zawodniczki wypuszczano na trasę czwórkami, co kilka sekund. – Na poznańskiej Malcie zawsze wieje, ale tym razem było wyjątkowo wietrznie. Mimo to 10 kilometrów przebiegłem w 50 minut 14 sekund – to daje podstawy do zadowolenia – mówi biegacz, który w Poznaniu też był drugi w swojej kategorii wiekowej. Kolejny start w czerwcu, w Olsztynie. Tym razem będą to zawody na stadionie.

 

Na zdjęciu Edward Gołębiewski z medalem Maniackiej Dziesiątki

fot. archiwum  Edward Gołębiewski