W jakiej dyscyplinie zawodnik podciąga się na drążku, biega, wyciska sztangę, robi pompki stojąc na rękach? Kto wie? Tą dyscypliną jest crossfit. A dlaczego o pytamy? Ponieważ Marcin Szybaj, mieszkaniec Jerzykowa, gm. Pobiedziska jest jednym z najlepszych w Polsce zawodników uprawiających tą dyscyplinę.
W tym roku zdobył pierwsze miejsce w Plebiscycie Głosu Wielkopolskiego na najlepszego sportowca powiatu poznańskiego.
– Uprawiam crossfit od siedmiu lat. Startuję w zawodach ogólnopolskich i międzynarodowych. Na świecie jest ponad 250 tysięcy pasjonatów tej dyscypliny. Najlepsi wyłaniani są w drodze wielostopniowych eliminacji. W finałowych zawodach uczestniczy 20 ośób. Startowałem w tych kwalifikacjach i zająłem 22 miejsce – opowiada Marcin Szybaj. Wyniki mieszkańca Jerzykowa mogą imponować. Na Cyprze zwyciężył, w Atenach czwarty…
Jak wyglądają treningi crossfitu? Czy bardzo różnią się od ćwiczeń na siłowniach?
– Treningów crossfitu nie należy w ogóle łączyć z kulturystyką. Ćwicząc w sali używam hantli, sztangi, jeżdżę na rowerze stacjonarnym, wiosłuję, ale z innych maszyn kulturystycznych nie korzystam – opowiada. Ćwiczy też na wolnym powietrzu. Biega, pływa. Ćwiczenia crossfitu wykonuje się na dużej intensywności, bez czasu na przerwę. Wyrabia się w ten sposób odporność krążeniową i oddechową, siłę, wytrzymałość mięśni, rozciągliwość, szybkość, sprawność, psychomotorykę…. Ciało atakowane jest, co rusz nowymi bodźcami. Dzięki temu, mimo częstych treningów, nie popada się w monotonię.
W ostatnich tygodniach, z powodu pandemii o treningi było trudniej. Zamiast w sali mieszkaniec Jerzykowa trenował w garażu. – Może to nie to samo, co w sali, w klubie, ale mam nadzieję, że znaczącego spadku formy nie będzie mówi sportowiec. Celem Marcina Szybaja na najbliższy rok, a w zasadzie dwa lata jest zakwalifikowanie się na największe zawody na świecie w tej dyscyplinie, czyli Crossfit Games. Odbędą się one w listopadzie przyszłego roku.
Na zdjęciach: Marcin Szybaj w czasie zawodów <img src=”nazwa-obrazka.gif” alt=”młody mężczyzna podciąga się rękoma na drążku”>
fot.archiwum M.Szybaj
