Strażacy z jednostek OSP działających na terenie gminy Pobiedziska wyjeżdżali w ciągu ostatniej doby do blisko dwudziestu wezwań.
Efektem silnego wiatru, jaki wczoraj wiał, były poprzewracane drzewa. Niektóre z nich uniemożliwiały wręcz przejazd drogą.
– OSP Pobiedziska wyjeżdżała 11 razy. Najczęściej interweniowaliśmy między godzina 14:30 a 21:30 – mówi Krzysztof Hadyński z OSP Pobiedziska. Strażacy z Pobiedzisk usuwali między innymi drzewa leżące na ul. Armii Poznań i na ul. Kiszkowskiej, przy cmentarzu. W interwencjach uczestniczył jeden zastęp, czyli sześciu ratowników.
Z pomocą mieszkańcom gminy Pobiedziska spieszyli również strażacy z Biskupic. – Wczoraj o godzinie 21:41 zostaliśmy zadysponowani do usunięcia z drogi przewróconego z korzeniami drzewa w miejscowości Jankowo. Do akcji udaliśmy się zastępami GCBA oraz GBA – informują biskupiccy ratownicy. W związku z silnym wiatrem interweniowali oni wczoraj 6 razy. Wiatr uszkodził między innymi dach na kościele w Biskupicach. Nikt nie został jednak ranny. Przedpołudniem strażacy wzywani byli do Promienka, gdzie zostali zadysponowani do rozpoznania zagrożenia w postaci owadów błonkoskrzydłych. Druhowie z OSP Biskupice wyjeżdżali ponadto do Stęszewka i Promna.