Pogrążona w smutku Rodzino,
Czcigodny Księże,
Drodzy Zebrani!
Nie jest łatwo stanąć nad grobem śp. Janusza Mikołajczaka. Wszyscy czujemy wielki smutek, żal jaki zawsze pozostaje po dobrym człowieku.
Janusz odszedł 7 listopada.
Odchodził już od jakiegoś czasu, kiedy wygasła ostatnia nadzieja.
Oddalał się z godnością, nie mając złudzeń co do końca drogi.
Dziękuję Tobie Januszu, za wspólną pracę, wspólny czas i za naszą znajomość, która była dla mnie bardzo ważna.
Proszę wybaczyć za prywatny ton, ale nasze życiowe drogi zbiegły się 22 lata temu. W 1988 roku rozpoczęliśmy wspólnie działalność w Pobiedziskim samorządzie. Śp. Janusz zapisał się bardzo mocno w najnowszej historii naszego miasta. Był radnym Rady Miejskiej Gminy Pobiedziska nieustannie przez 5 kadencji.
Drogi Januszu,
Wybacz, że nie mogę osobiście podziękować za 20 lat Twojej pracy dla pobiedziskiej społeczności. Kwarantanna, która uniemożliwia mi oddanie Tobie należnego hołdu jeszcze bardziej wzmaga smutek w sercu.
Chciałbym Tobie jeszcze raz podziękować za niezliczoną ilość spraw, które wspólnie rozwiązywaliśmy.
Byłeś bardzo zaangażowany, często niecierpliwy, ponieważ zawsze dążyłeś do realizacji zadań, które jak najszybciej miały służyć ludziom.
Dziękuję Tobie za odważne popieranie największych projektów dla naszego miasta. Byłeś zawsze dobrze przygotowany, zadawałeś czasem trudne pytania, ponieważ czułeś odpowiedzialność za swoje decyzje i losy gminy.
Dzisiaj mogę też zaświadczyć, że miałeś ogromny wpływ na rozwój miastai gminy Pobiedziska w ciągu ostatnich 20 lat.
To nie był przypadek, że przez okres 3 kadencji radni powierzyli Tobie funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej.
W czasie swej długiej działalności społecznej podjąłeś się pracy w Komisjach: Bezpieczeństwa, Prawa i Budżetu, Rolnej, Rozwoju Miasta i Gminy oraz Współpracy z Zagranicą i Komisji Gospodarczej.
Z wyboru chciałeś pracować w Komisji Spraw Socjalnych, ponieważ w niej mogłeś zabiegać o sprawy ludzi starszych, słabiej sobie radzących w życiu i osób niepełnosprawnych.
Zauważałeś także potrzeby młodych ludzi, chciałeś wsłuchiwać się w ich oczekiwania i marzenia, dlatego z Twojej inicjatywy powstała Młodzieżowa Rada Gminy, którą pieczołowicie się opiekowałeś.
Mimo swego zaangażowania w sprawy społeczne samorządu, a także odpowiedzialnego traktowania swoich zawodowych obowiązków, potrafiłeś zauważyć i znaleźć czas na ważne inicjatywy, które wykraczały poza Twoje obowiązki zawodowe i samorządowe. Myślę tutaj o Powołaniu Komitetu
i inicjatywie budowy Domu Pogrzebowego na terenie dzisiejszej Parafii Św. Ducha oraz utwardzeniu głównych alei na cmentarzu parafialnym w Pobiedziskach.Potrafiłeś obudzić w ludziach zapał do działania i hojność. Cel osiągnąłeś i wszyscy jesteśmy Tobie za to wdzięczni.
Drogi Januszu,
Mówiąc do Ciebie ostatnie słowa pożegnania chcę oddać Tobie pokłon za Twoją nadzwyczajną troskę o rodzinę. Żyłeś absolutnie dla najbliższych. Zrobiłbyś wszystko dla ratowania zdrowia żony Elżbiety. Troszczyłeś się w każdej rozmowie ze mną o swoją ukochaną córkę Kasię, zięcia Witolda
i wnuczkę. Byłeś godnym wzorem do naśladowania.
Rozmawialiśmy kilka tygodni temu przez telefon. Mówiłeś mi o swoim cierpieniu. Obaj mieliśmy nadzieję, że ból ustanie i będzie nam dane jeszcze raz spotkać się i porozmawiać. Tak się nie stało.
Jestem pewien, że na zawsze pozostaniesz w pamięci najbliższych, mieszkańców, radnych i przyjaciół. Zostaniesz także na zawsze w mojej pamięci.
Szanowna Pani Elżbieto, Droga Kasiu i Witku,
proszę o przyjęcie szczerych wyrazów współczucia ode mnie, pracowników urzędu Miasta i Gminy w Pobiedziskach oraz radnych.
Januszu,
odpoczywaj w pokoju!
Ireneusz Antkowiak
Burmistrz Miasta i Gminy Pobiedziska