W ramach treningów i ćwiczeń dotyczących systemów alarmowania, Urząd Miasta i Gminy w Pobiedziskach informuje, że w czwartek 1 sierpnia o godzinie 17:00 nastąpi uruchomienie syren alarmowych na terenie całej gminy sygnałem ciągłym, trwającym 1 minutę. W ten sposób po raz kolejny upamiętnione zostaną wydarzenia z 1944 roku, gdy Warszawa stanęła do walki przeciwko nazistowskiej okupacji. Przez długie 63 dni niedozbrojeni i coraz bardziej osaczeni powstańcy czekali na reakcję i pomoc ze strony Aliantów, która niestety nigdy nie nadeszła. Powstanie było największą bitwą II wojny światowej stoczoną pomiędzy regularnymi oddziałami wojska a konspiracyjnymi oddziałami Wojska Polskiego. Bohaterstwo jego uczestników, choć okupione niebotycznymi stratami, głęboko wyryło się na kartach historii Polski.
W powstaniu walczyli również Wielkopolanie, a wśród nich pobiedziszczanie, m.in. Teofil Lorkiewicz i Jan Kąkolewski.
Szef podziemnych struktur leśnych
Teofil Lorkiewicz urodzony w Pobiedziskach w 1885 roku należał do tej grupy Wielkopolan, która swoją pracą i oddaniem pragnęła przygotować podwaliny pod odzyskanie przez ojczyznę niepodległości. Już od czasów szkolnych angażował się w działania konspiracyjne w reaktywowanych kołach Towarzystwa Tomasza Zana. Nie przeszkodziły mu one ukończyć studiów na Akademii Leśnej w Tharandcie.
Swoją karierę związaną z lasami rozpoczął w okolicach Czerniejewa, po czym przeniósł się na tereny zaboru rosyjskiego. W 1919 roku wrócił i przejął z rąk niemieckich Nadleśnictwo Sieraków. Następnie pracował jako dyrektor kolejno gdańskiej, toruńskiej oraz poznańskiej Dyrekcji Lasów Państwowych. W dwudziestoleciu międzywojennym zajmował się odbudowaniem struktur organizacyjnych polskiego leśnictwa.
Po wybuchu II wojny światowej wraz z innymi urzędnikami opuścił Poznań i udał się do Warszawy, gdzie od razu rozpoczął działalność konspiracyjną pod pseudonimem „Sosnowski”. Później został mianowany na szefa Rady Głównej Leśnictwa, jej działalność polegała przede wszystkim na dokumentowaniu szkód lasach powodowanych przez okupanta czy organizowaniu sabotażu np. poprzez zaniżanie zasobności drzewostanów w planach urządzeniowych. Teofil Lorkiewicz został aresztowany w pierwszych dniach Powstania Warszawskiego przez oddział żołnierzy niemieckich, a następnie najprawdopodobniej stracony w siedzibie Gestapo przy Alei Szucha.
Na podstawie: https://www.poznan.lasy.gov.pl/edukacja/-/asset_publisher/i4ZQ/content/pamieci-powstancow-warszawskich/pop_up
Jedno życie, dwa powstania, trzy wojny
Jan Kąkolewski urodził się 23 grudnia 1893 roku w Pobiedziskach. Po zdaniu „małej matury”, wstąpił do Towarzystwa Samokształcącej się Młodzieży „Iskra”. Gdy wybuchła I wojna światowa, Kąkolewski otrzymał rozkaz stawienia się w koszarach w Wessel. Zdezerterował stamtąd, a następnie robił wszystko, co mógł, by służba w pruskim mundurze nie szkodziła innym. Do Poznania wrócił 5 września 1918 r. i z dawnymi znajomymi formował kompanię przyszłego wojska polskiego.
27 grudnia 1918 roku, gdy dowiedział się, że Niemcy zrywają sztandary wywieszone z okazji przyjazdu Ignacego Paderewskiego. Zarządził alarm swojego oddziału.
Walki pod Kcynią i Nakłem oddział Kąkolewskiego zakończył w marcu, po bitwie pod Szczepicami. Zanim wrócili do Poznania, doszło do buntu części jego podkomendnych. Na ich czapkach pojawiły się znaczki trupich czaszek. Nazwali się „oddziałem śmierci”. Przybyli do Poznania, gdzie na Golęcinie stanęli przed sądem wojskowym. Po wyroku wyjechali do Warszawy, gdzie jako „Batalion Śmierci” zostali wcieleni do armii gen. Szeptyckiego.
Za męstwo w czasie wojny polsko – bolszewickiej roku 1920 na mundurze Jana Kąkolewskiego zawisły cztery Krzyże Walecznych i Order Virtuti Militari – V klasy. Awansował na stopień porucznika, otrzymał majątek na Wołyniu. Zorganizował i prowadził pierwszą szkołę podoficerską w Wilnie. Służył w Grodnie, Rembertowie, Kaliszu. Aż w roku 1933 komisja lekarska uznała, że jest on 65-procentowym inwalidą. Rozstał się z wojskiem.
We wrześniu 1939 roku został ranny. Walczył w Powstaniu Warszawskim, trafił do niewoli. Z obozu jenieckiego wrócił do Polski. Pracy nigdzie nie znalazł. Zaczął gospodarować pod Kostrzynem. Pobiedziska odwiedził w roku 1971 z okazji obchodów rocznicy wybuchu powstania wielkopolskiego. Zmarł 22 września 1977 roku.
/TP/