W minioną sobotę i niedzielę w Polsce utonęło osiem osób, w tym dziewięcioletnia dziewczynka. Dziecko kąpało się w miejscu, które nie było do tego przeznaczone. W Pobiedziskach strzeżone kąpielisko jest nad jeziorem Biezdruchowskim.
Ratownicy apelują do rodziców wypoczywających nad wodą z dziećmi, by nie spuszczali z oczu swych pociech.
– Na pobiedziskim kąpielisku wyznaczony został brodzik, obszary dla osób, które nie potrafią pływać i dla tych, którzy tę umiejętność opanowali – mówi Igor Stanisławski ratownik WOPR Wielkopolska, który pełni dyżur na kąpielisku w Pobiedziskach.
W tygodniu nad bezpieczeństwem wypoczywających czuwają dwie osoby – ratownicy WOPR Wielkopolska, w weekend trzy.
– Jak dotąd na kąpielisku było spokojnie, choć trzeba było upominać skaczących do wody na głowę – mówi Paulina Dela ratowniczka, która pracowała już na poznańskich akwenach.
Pobiedziskie kąpielisko wyposażone jest w rzutki i węgorze. Co to takiego? To sprzęt służący ratownikom do asekuracji w czasie działań ratunkowych. Są też koła ratunkowe.
– Wypływający na jezioro rowerami wodnymi i kajakami muszą zakładać kamizelki. Apelujemy do kąpiących się, by nie wpływali pod pomosty i nie wypływali poza nie – dodaje Igor Stanisławski.
O czym jeszcze warto pamiętać nad wodą? By nie zażywać kąpieli po jedzeniu i absolutnie nie kąpać się po spożyciu alkoholu. Przebywając na plaży w słoneczne dni, należy zakładać czapkę na głowę i smarować ciało kremami z filtrem. Uniknie się dzięki temu w momencie wejścia do wody szoku termicznego.