Poznaj patrona Rajdu Rowerowego Kazimierza Nowaka

MEDAL-caly

Jutro odbędzie się trzeci rajd z cyklu Rajdów Rowerowych im. Kazimierza Nowaka. Na mecie odbędzie się mini konkurs wiedzy o podróżniku. Może zatem warto przypomnieć sobie, dlaczego i jak podróżował ?

Kazimierz Nowak urodził się 11 stycznia 1897 roku w Stryju na Podkarpaciu.

 

Gdy miał 15 lat udał się do Watykanu, samodzielnie bez wiedzy rodziców.

W I wojnie światowej walczy w armii austriackiej.

Następnie zaciągnął się do Wojska Polskiego, uczestniczył w wojnie roku 1920.  Gdy został zdemobilizowany, jego oddział stacjonował w Poznaniu. Został więc w stolicy Wielkopolski.

Pracował jako urzędnik biurowego. Jednocześnie w trakcie rowerowych wycieczek po kraju fotografował . 19 marca 1922 roku żeni się z Marią Gorcik. Rodzi się córka Elżbieta.

Nowakowie kilak razy zmieniali adresy w Poznaniu. Zamieszkiwali głównie na Wildzie oraz na Łazarzu. Dlatego na łazarzu jest skwer imienia Kazimierza Nowaka, a przy ul. Małeckiego kilka lat temu ustawiono pomnik podróżnika. Jest to stacjonarny rower z mapą, na której jest zarys Afryki. W okresie kryzysu traci posadę i przez wiele miesięcy bezskutecznie szuka pracy.

 

Przeprowadzka do Wagowa

W styczniu 1925 roku na świat przychodzi syn Romuald. Mieszkają wówczas w Wagowie, obecnie gm.Pobiedziska. Pierwsza jego długa podróż po Polsce i Europie zaczyna się w Wagowie, w roku 1925. Wyjeżdża, by jako korespondent prasowy i fotograf zarabiać na utrzymanie rodziny.

W kolejnej podróży przez Węgry, Austrię, Włochy, Belgię, Holandię, Rumunię, Grecję, dojeżdża do Turcji. W roku 1927 dociera do ogarniętej wojną Trypolitanii w Afryce Północnej.

Kłopoty zdrowotne i brak funduszy zmuszają Nowaka do powrotu do Polski, postanawia jednak przemierzyć w przyszłości cały ląd afrykański z północy na południe.

 

Podróż przez Afrykę

Wyrusza 4 listopada 1931 roku z Boruszyna do Poznania, następnie pociągiem do Rzymu, stamtąd rowerem do Neapolu, skąd przeprawia się statkiem przez Morze Śródziemne. 26 listopada zjawia się ponownie na Czarnym Lądzie.

Jedzie siedmioletnim rowerem marki Brenabor. Udaje się z Trypolisu wprost na południe ku odległemu o kilkanaście tysięcy kilometrów Przylądkowi Igielnemu. Władze włoskie z uwagi na niespokojną sytuację w Cyrenajce nakazują Nowakowi zmienić marszrutę i udać się przez Benghasi do Aleksandrii w Egipcie.

Dalej podróżuje wzdłuż Bengalski Nilu, szlakiem Wielkich Jezior Afrykańskich posuwa się coraz dalej w głąb kontynentu tętniącego własnym, niezbadanym życiem.

W trakcie swojej podróży przez 5 miesięcy wędrował na wielbłądach.  Jechał też konno i płynął. Łodzie miał dwie. Jedną nazwał „Poznań” drugą „Maryś”.

 

Żona – cicha bohaterka

Nie podziela kolonialnych ambicji państwa polskiego. Być może z tego powodu nie udzielono Nowakowi odpowiedniej pomocy materialnej, otrzymuje jedynie opony rowerowe posyłane przez firmę Stomil.

Maria Nowakowa tymczasem jest pośredniczką pomiędzy mężem a redakcjami drukującymi jego relacje. Dzięki honorariom za reportaże i zdjęcia z Czarnego Lądu utrzymuje rodzinę w Poznaniu. Regularnie szykuje paczki z materiałami fotograficznymi, nadaje je do Afryki zgodnie z precyzyjnymi wskazówkami małżonka. Czasem udaje jej się posłać Nowakowi skromne środki finansowe, które ratują go od skrajnej nędzy. Śle mu także zakupiony w pracowni fotograficznej Kazimierza Gregera małoobrazkowy aparat Contax, dzięki któremu reporter mógł wykonać podczas całej podróży ponad 10 000 fotografii.

Ostatniego dnia kwietnia 1934 roku Kazimierz Nowak osiąga południowy kraniec Afryki – Przylądek Igielny.

 

Wraca też rowerem

Przebywając w Kapsztadzie, decyduje się powrócić do domu inną drogą – znów samotnie przez cały kontynent. Brytyjczycy oferowali mu darmowy transport pierwszą klasą do Europy, on jednak odmówił.

– Ogarnął mnie lęk… – wspominał. – Kiedy pomyślałem, że mogę znaleźć się w czterech wypolerowanych ścianach kajuty, zamajaczyły mi przed oczyma sylwetki eleganckich panów i pań, wsiadłem na rower i uciekłem – wspomina.

Ostatnie 1000 kilometrów z Uargla do Algieru nad Morzem Śródziemnym przemierza rowerem.

W listopadzie 1936 roku kończy liczącą przeszło czterdzieści tysięcy kilometrów podróż. Dzięki pomocy żony i za poręczeniem fabryki opon Stomil otrzymuje od polskiego konsula pożyczkę w wysokości 750 franków.

W nocy z 22 na 23 grudnia 1936 roku w Zbąszyniu przekracza granicę niemiecko-polską. W Poznaniu pośród oczekujących oraz wysiadających z pociągu osób, w półmroku nieoświetlonego peronu rozpoznaje wyczekującą go gromadkę najbliższych.

 

Życie z odczytów

Po powrocie do Poznania Kazimierz Nowak wygłasza w kinie Apollo odczyty poświęcone Afryce, wzbogacane pokazami fotografii. Z odczytami gości na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie oraz w Wyższej Szkole Handlowej w Warszawie. Jest wycieńczony częstymi nawrotami malarii. Dostaje zapalenia okostnej lewej nogi. Przechodzi operację. Podczas pobytu w szpitalu nabawia się zapalenia płuc. W niespełna rok po powrocie do kraju, 13 października 1937 roku umiera. Zostaje pochowany na cmentarzu Matki Boskiej Bolesnej na poznańskim Górczynie, w swym stroju podróżnym, z kaskiem kolonialnym złożonym na piersi.

 

Poznań pomaga żonie podróżnika

Dnia 30 kwietnia 1939 roku w Publicznej Szkole Powszechnej nr 6 przy ul. Św. Marcin 35 (obecnie nr 65) otwarto wystawę zatytułowaną „Afryka mówi”, prezentującą pamiątki po Kazimierzu Nowaku. Dochód przeznaczono na wspomożenie wdowy po zmarłym podróżniku oraz na Fundusz Obrony Narodowej.

Pozyskaniu pomocy materialnej dla Marii Nowak służyła również impreza kolarska dla uczczenia zasług Kazimierza Nowaka zorganizowana 19 lipca 1939 roku przez Klub Sportowy Stomil.

 

Ślady po Kazimierzu Nowaku

  • Imieniem podróżnika nazwano skwer na poznańskim Łazarzu. Nieopodal, przy ulicy Lodowej 32/8 podróżnik mieszkał wraz z rodziną.
  • Przed laty w holu Dworca Głównego odsłonięta została tablica upamiętniająca podróżnika. Gościem honorowym był Ryszard Kapuściński, pisarz, reporter.
  • Kolejna tablica pamiątkowa w kształcie Afryki poświęcona Kazimierzowi Nowakowi stanęła w Ogrodzie Tolerancji przy Muzeum-Pracowni Literackiej Arkadego Fiedlera w Puszczykowie.
  • W Poznaniu stanął osobliwy pomnik. Znajduje się on przy ul. Małeckiego.

W Boruszynie od lat w sierpniu organizowany jest kilkudniowy Plener Podróżniczy.

 

 

Na zdjęciu medal w formie puzzli, jaki otrzymuje każdy, kto ukończy rajd

 

Rajdy realizowane są w ramach projektu „Przebudowa/rozbudowa drogi powiatowej nr 2486P Pobiedziska – Iwno (do węzła S5) – etap 1 budowa ścieżki rowerowej na odcinku Kociałkowa Górka – Pobiedziska”.

 

korzystałem:

Trasa podróży