Opłata za gospodarowanie odpadami wzrasta. Dlaczego?

unnaGOAPmed

Rozmowa z Katarzyną Jauksz-Zalewską – p.o. zastępcy Dyrektora Biura Związku Międzygminnego Gospodarka Odpadami Aglomeracji Poznańskiej

 

Opłata za gospodarowanie odpadami wzrasta z 14 do 25 złotych od osoby w budynkach wielorodzinnych i z 16 do 28 zł w zabudowie jednorodzinnej, również od osoby? Dlaczego? Dla budżetów domowych to bardzo dużo.

Katarzyna Jauksz – Zalewska : Na wzrost opłaty za gospodarowanie odpadami wpływa kilkanaście czynników. Jako pierwszy należy wymienić wzrost kosztów odbioru i zagospodarowania odpadów. Od 1 września
2020 r. obowiązują nowe umowy z Wykonawcami, którzy odbierają i zagospodarowują odpady. Miesięczne wynagrodzenie dla wszystkich firm to ponad 13 mln zł. Do 31 sierpnia br. za tę samą usługę Związek płacił jedynie 5,1 mln zł. Wzrost kosztów o 153% spowodowany jest m.in. ustawową zmianą wynagrodzenia dla Wykonawców – ze stałego, miesięcznego ryczałtu na wynagrodzenie za każdą tonę odebranych odpadów.

Po drugie, trudna sytuacja panuje również na rynku surowców wtórnych. Jeszcze kilkanaście lat temu można było uzyskać dopłaty za surowce pochodzące z selektywnej zbiórki. Dziś, by ktoś chciał je odebrać Wykonawca musi zapłacić 450, a niekiedy nawet 600 zł za tonę.

Wśród innych przyczyn podwyżki wymienić należy: znaczny wzrost masy odbieranych od mieszkańców odpadów, wzrost kosztów organizacji i prowadzenia Punktów Selektywnego Zbierania Odpadów Komunalnych (PSZOK/Gratowisko) i ich mobilnych odpowiedników (MPSZOK/Gratowóz), wzrost kosztów związanych z ustawowymi zmianami uchwalonymi przez Sejm, wzrost kosztów podstawowych tj. płacy minimalnej, energii itp.

 

Państwo podkreślacie wielokrotnie, że tylko dobry jakościowo surowiec może być przekazany do recyklingu, a teraz słyszymy, że odpadów nie sposób sprzedać już w Azji. Gdzie zatem trafiają segregowane odpady? Do spalarni?

Katarzyna Jauksz – Zalewska: Odpady zbierane selektywnie trafiają do recyklerów nie zmienia to jednak faktu, że ze względu na mały popyt na surowce wtórne, a niekiedy wręcz ceny ujemne, Wykonawcy dopłacają do ich odbioru.

 

Czy zatem tak staranna segregacja jest niezbędna?

Katarzyna Jauksz – Zalewska: Tak. Segregacja odpadów u źródła jest istotna z dwóch powodów. Po pierwsze od 1 września br. selektywna zbiórka odpadów jest ustawowym obowiązkiem każdego mieszkańca, co wynika z przepisów krajowych. Po drugie ZM GOAP musi spełnić określone poziomy recyklingu. W latach 2020-2024 jesteśmy zobowiązani do osiągnięcia poziomu recyklingu i przygotowania do ponownego użycia odpadów w wysokości 50%, a w latach 2025-2029 już 55%. Oznacza to, że połowa odpadów powinna zostać poddana odzyskowi, dlatego tak ważne jest, by mieszkańcy skrupulatnie segregowali odpady w swoich domach.

 

Jaki jest ewentualny zysk ze sprzedaży odpadów do spalarni?

Katarzyna Jauksz – Zalewska: Odpady zmieszane z terenu Związku trafiają do spalarni, gdzie zostają  poddane termicznemu przekształceniu. Powstająca podczas spalania energia cieplna jest kierowana do elektrociepłowni, natomiast energia elektryczna zasila Instalację (spalarnię), a jej nadwyżka trafia do sieci energetycznej. Przychody ze sprzedaży energii elektrycznej i cieplnej pozwalają uzyskać niższą stawkę jaką Związek musi zapłacić za zagospodarowanie tony odpadów zmieszanych w spalarni. Gdyby nie ten fakt, koszt zagospodarowania 1 tony odpadów byłby znacznie wyższy.

 

Z danych udostępnionych przez GOAP wynika, że w latach 2015 – 2019 odpadów biodegradowalnych odstawianych przez mieszkańców przybyło o 138 procent. Metali
i tworzyw sztucznych 31 procent, papieru 27 procent, a szkła 17 procent. To chyba dobrze?

Katarzyna Jauksz – Zalewska  Mieszkańcy segregują coraz lepiej, co bardzo nas cieszy. Niestety z roku na rok wytwarzamy coraz więcej odpadów, które należy odebrać i zagospodarować. Wzrasta masa nie tylko odpadów zbieranych selektywnie, o których Pan wspomniał, ale także odpadów wielkogabarytowych odbieranych z naszych domów w formie wystawki. Znaczący wzrost mas odpadów widać także na przykładzie odpadów niebezpiecznych i problemowych oddawanych do PSZOK. W 2019 na do PSZOK – ów mieszkańcy oddali 141% więcej odpadów niż w 2015 r.

 

Co to oznacza w praktyce? Skoro odpad nie może być długo magazynowany, gdzie trafia, co to jest frakcja energetyczne?

Katarzyna Jauksz – Zalewska: Zgodnie z prawem krajowym odpady niebezpieczne, palne, czy zmieszane odpady komunalnych mogą być magazynowane nie dłużej niż rok. Niesegregowane (zmieszane) odpady komunalne z terenu Związku są bezpośrednio zagospodarowywane w spalarni. Zauważalne są jednak problemy zgłaszane przez wiele samorządów, dot. zagospodarowania frakcji energetycznej, co wynika między innymi z niedoboru faktycznych mocy przerobowych powstałych instalacji zagospodarowujących wyżej wymienione frakcje. W związku z tym zgłaszane są potrzeby wypracowania nowych koncepcji zagospodarowania frakcji energetycznej,
a nawet umożliwienie czasowego zezwolenia na magazynowanie tego rodzaju odpadów.

 

Na stronie internetowej GOAP-u można przeczytać, że zakończyła się akcja czipowania pojemników na odpady. W ten sposób GOAP kontroluje prawidłowość segregowania odpadów przez mieszkańców. A jak GOAP kontroluje, czy firma odbierająca odpady, robi to prawidłowo. Czy na przykład, posegregowane odpady nie trafiają do pojazdu, w którym są odpady innego rodzaju?

Katarzyna Jauksz – Zalewska: Tak, Wykonawca zgodnie z umową ma obowiązek oczipowania wszystkich pojemników. To małe urządzenie zwane też transponderem pozwala na jednoznaczne przyporządkowanie pojemnika do danej lokalizacji – nieruchomości. Dzięki temu pracownicy Związku w systemie informatycznym mogą sprawdzić czy pojazd odebrał odpady. Odrębną kwestią pozostaje kontrola w zakresie prawidłowej segregacji odpadów, która jest obowiązkiem Wykonawcy. Jeśli odpady w pojemniku lub worku są źle posegregowane np. w brązowym pojemniku znajdą się szklane butelki Wykonawca nakleja żółtą nakleję ostrzegawczą, która jest dla mieszkańca informacją, że odpady należy dosegregować. Dodatkowo warto wspomnieć, że od września wszystkie śmieciarki wyposażone są w kamery. Pozwalają one sprawdzać prawidłowość realizacji usługi przez Wykonawcę, czyli np. to czy nie dochodzi do mieszania odpadów. Natomiast w przypadku zgłoszonej reklamacji braku odbioru odpadów w workach pozwalają ustalić czy zawinił Wykonawca czy mieszkaniec, który nie wystawił worków odbiorów.

 

Pobiedziska 37,1 procent, Czerwonak 37,6 proc., Poznań 30 proc., Kostrzyn 31,6 proc. Taki jest według Głównego Urzędu Statystycznego odsetek segregowanych odpadów w roku 2018. W roku 2020 miał on wynieść 50 proc. ogółu zebranych odpadów? Jak liczy się ilość segregowanych odpadów?

Katarzyna Jauksz – Zalewska: Poziom recyklingu dla Związku obliczany jest na podstawie sprawozdań firm odbierających odpady. Mamy już dane za rok 2019, w którym Związek osiągnął poziom recyklingu – 41,36%. Poziom ten, liczony indywidualnie dla gmin Związku, wynosi np. dla Pobiedzisk 48,63%, dla  Czerwonaka – 41,81%, dla Kostrzyna 41,06%, dla Poznania 40,38%. Przytoczone powyżej dane dla poszczególnych gmin pochodzą z Analizy Stanu Gospodarki Odpadami dla Związku za rok 2019r. Wiarygodnym źródłem danych o poziomach recyklingu jest Biuletyn Informacji Publicznej Związku Międzygminnego, gdzie corocznie umieszczana jest zarówno Analiza jak i informacja o osiągniętych poziomach. Obecnie do obliczania poziomu recyklingu i przygotowania do ponownego użycia odpadów komunalnych wykorzystuje się wzór określony w Rozporządzeniu – zgodnie z którym obliczamy stosunek masy odpadów frakcji papieru, metali, tworzyw sztucznych i szkła przekazanych do recyklingu do łącznej masy odebranych tych odpadów. W przypadku, gdy w kolejnych latach Związek nie osiągnie określonych w ustawie poziomów, wówczas grożą nam kary. Trudno jednak przewidzieć, jak ukształtuje się prawo. Obecnie trwają prace legislacyjne nad zmianami w tym zakresie m.in. dot. nowych wzorów liczenia poziomu, które mogą mieć znaczący wpływ na osiągany ostatecznie przez gminy poziom.

 

Rozmawiał: Robert Domżał