150 osób, dwie trasy, z czego jedna bardziej wymagająca od drugiej, gry, konkursy, dużo słońca oraz uśmiechu – tak wyglądała trzecia impreza turystyczna z cyklu Rajdów Rowerowych im. Kazimierza Nowaka.
Już przed godz. 10:00 na placu przy Ośrodku Sportu i Rekreacji w Pobiedziskach zgromadzili się uczestnicy Rajdu. Wśród uczestników przeważały rodziny. Byli ojcowie, do rowerów których przyczepione były rowerki dzieci, albo nawet przyczepki z maluchami. Były mamy z córkami i synami. Część turystów wybrała się na trasę liczącą około 45 kilometrów, by podziwiać Stawy Kiszkowskie, część przejechała przez Park Krajobrazowy Promno, nad jeziora: Drążynek, Brzostek i Dębiniec. Jadąc z Pobiedziska do Kapalicy, drogą rowerową wybudowaną przez Powiat Poznański, widać było jak długi i barwny wąż stworzyli rowerzyści. A przecież była to tylko ich część. Dalej trasa wiodła już niemal wyłącznie leśnymi i polnymi duktami. Oj, nie była to łatwa trasa. Piach, podjazdy, zjazdy miejscami koleiny i niewielkie błotko. Po drodze były postoje i spacer na najwyższe wzniesienie w okolicy. Była też czas na krótką opowieść profesorze Zygmuncie Czubińskim – biologu, który swoją pierwszą prace napisał na temat roślinności lasów okolic Promna. Dlatego został upamiętniony tablicą. Wszyscy uczestnicy niedzielnego rajdu, czyli 150 osób, a zatem maksimum tego, na co pozwalają obecnie przepisy dotyczące imprez masowych, w dobrych nastrojach dotarli do Pobiedzisk. Tam czekał na nich ciepły posiłek i konkurs wiedzy na temat Kazimierza Nowaka. Aż 22 osoby odpowiedziały prawidłowo na komplet, czyli 18 pytań.
Tandem przez życie
W tym ogromnym peletonie, jaki zameldował się na placu przy Ośrodku Sportu i Rekreacji w Pobiedziskach przy ul.Różanej, składającym się z rowerów trekingowych, „górali” był jeden szczególnie rzucający się w oczy: był to tandem.
Przyjechali nim Dorota Błaszak i Mateusz Przybysławski. Jak twierdzą na tandemie jeździ się świetnie, pod warunkiem, że uda się zgrać. W przeciwnym wypadku można pogubić pedały. Mateusz jest niewidomy. Na tandemie jeździ od kilku lat. Początkowo z siostrą, teraz z narzeczoną. Jak mówił Mateusz pierwszy rower dostał … na komunię, od dziadka. Później były już tylko większe.
Udział w kolejnych edycjach Rajdu Rowerowego im. Kazimierza Nowaka zapowiada Beata Przybysławska, rowerzystka z Gniezna. – Z domu przyjeżdżam na rowerze, pokonuję długą trasę rajdu i wracam do domu na rowerze. Łącznie to 90 kilometrów – opowiada.
Pan Marian Gdaniec z Gniezna, mający 73 lata należał do najstarszych uczestników rajdu. Lubi jeździć leśnymi trasami. W tym roku upatrzył sobie Puszcze Zielonkę. – Jazda na rowerze nie tylko poprawia kondycję. Relaksuje też – mówi.
Pożegnamy lato
Umówiliśmy się więc, że turyści z Gniezna przyjadą na kolejny rajd, a ten odbędzie się już w niedzielę 20 września. W trakcie imprezy odbędzie się konkurs na najciekawiej przystrojony rower. A tematem przewodnim konkursu będzie:”Pożegnanie lata”.
Szczególne podziękowania za współpracę przy organizowaniu Rajdów Rowerowych im.Kazimierza Nowaka Organizator – Ośrodek Sportu i Rekreacji w Pobiedziskach i Urząd Miasta i Gminy Pobiedziska kieruje do turystów z Pobiedziskiego Klubu Rowerowego.
Rajdy realizowane są w ramach projektu „Przebudowa/rozbudowa drogi powiatowej nr 2486P Pobiedziska – Iwno (do węzła S5) – etap 1 budowa ścieżki rowerowej na odcinku Kociałkowa Górka – Pobiedziska”.
CZYTAJ: http://www.pobiedziska.pl/poznaj-patrona-rajdu-rowerowego-kazimierza-nowaka/