W gospodarstwie jak w fabryce

GH-GRYCZYNSCY (1)-min

W tym gospodarstwie zbiory trwają niemal cały rok. Stan plantacji monitorowany jest komputerowo, a plantator otrzymuje niezbędne informacje na smartfona. – Nowoczesność, nowoczesnością, ale rośliny trzeba obejrzeć każdego dnia. I zdarza się, że koryguję komputerowe ustawienia –mówi Hieronim Gryczyński, właściciel gospodarstwa ogrodniczego w Latalicach.

 

W gospodarstwie ogrodniczym Państwa Gryczyńskich przełom sierpnie i wrześnie to środek sezonu.

– Pracę zaczynamy 5 stycznia. Pierwsze zbiory ogórków są zwykle około 5 marca. I trwają do połowy listopada – opowiada Hieronim Gryczyński. Tygodnie, w których jest najmniej naturalnego światła poświęcone są na czyszczenie szklarni, dezynfekcję i założenie nowych mat i flancowanie świeżych sadzonek. Ktoś zapyta, o jakich to matach mowa? O naturalnych matach kokosowych, na których rosną ogórki. Sadzonki ogrodnicy hodują samodzielnie, by następnie flance przenieść w nowe warunki.

Za sprawą nowoczesnych technologii gospodarstwo w Latalicach przypomina fabrykę … tyle, że ogórków.

– Zaczynaliśmy od szklarni o powierzchni 0,5 hektara. Stopniowo powiększaliśmy ten areał – opowiada Hieronim Gryczyński. Ale sama szklarnia to ledwie część gospodarstwa. Jej sercem jest system komputerowy sterujący nawadnianiem, naświetlaniem a także wentylacją szklarni. Dotykowy panel sterowania służący do wpisywania danych o podlewaniu, wentylowaniu jest nie większy, jak 16-calowy monitor.

– System informuje o każdym wydarzeniu w szklarni. Wiadomości otrzymuję bez względu na to, czy jestem w domu, czy w podróży – opowiada właściciel gospodarstwa.

Nowoczesne gospodarstwo łączy się z tym, czego gołym okiem nie widać. A mianowicie?  Koniecznością stałego inwestowania. Przypomina to nieco wyścig kolarski. Jeśli jedziesz w peletonie i nie zabierzesz się w ucieczkę, możesz przegrać nie tylko etap, ale cały wyścig. Gdy gospodarstwo jest tak bardzo skomputeryzowane, trzeba śledzić nie tylko nowinki ogrodnicze, ale również te z dziedziny IT, czyli techniki informatycznej.

Bieżący rok nie jest typowy. Epidemia koronowirusa odbiła się nawet na zbycie ogórków. Upalne lato sprawia, że szklarnie trzeba intensywnie wentylować, wręcz schładzać. A to oznacza, że trzeba będzie pomyśleć o dodatkowym zaciemnieniu dachu. Nie wiadomo jednak, czy kolejne lato, będzie równie upalne.

W galerii zdjęć Państwo Gryczyńscy oraz  ich  gospodarstwo ogrodnicze. Jak widać na zdjęciach temperaturę, wilgotność, skład powietrza w szklarni monitoruje się, a nawet reguluje przy pomocy paneli dotykowych.